29 listopada 1830 roku wybuchło w Warszawie powstanie listopadowe. 29 listopada, 192 lata później, wczesnym rankiem wyruszyliśmy do stolicy, aby spojrzeć na nią oczami Kordiana Juliusza Słowackiego...
Najpierw był Zamek Królewski. W zabytkowych wnętrzach oglądaliśmy wspaniałe płótna Jana Matejki, a także zastanawialiśmy się, którędy szedł Kordian do sypialni cara, aby go zgładzić.
Potem w mrocznych i nieco dusznych podziemiach Katedry świętego Jana wyobrażaliśmy sobie, jak mógł przebiegać spisek koronacyjny.
Po południu posililiśmy się nieco i odwiedziliśmy intrygujące Muzeum Iluzji.
Gdy zrobiło się ciemno, uznaliśmy, że już czas, by udać się na spotkanie z "Kordianem" Juliusza Słowackiego. Odświętnie rozświetlone wnętrza Teatru Narodowego nie pozostawiały złudzeń: za chwilę miał się tu rozpocząć jeden z najważniejszych spektakli w dziejach polskiej kultury. Tym razem w reżyserii Jana Englerta. Okazało się, że tekst romantycznego dramatu jest wciąż aktualny, wciąż chwyta za serce i wciąż zachwyca!
Nasz wycieczkowy entuzjazm nigdy by nie zaistniał, gdyby nie pomoc konkretnych osób. Dziękujemy Pani prof. Katarzynie Zawadzkiej-Gromadzie za kierownictwo wycieczki, Pani prof. Anecie Kaliściak za organizację wszystkich punktów programu wycieczki, Pani Hance Warszawiance - nadzwyczajnej przewodniczce po stolicy, za pełną pasji opowieść o historii oraz Panu Krzysztofowi - wytrwałemu kierowcy, który bezpiecznie zawiózł nas tam i z powrotem.
Ten wyjazd planowaliśmy od września. Marzyliśmy o "Kordianie" na scenie!...Teraz mamy już nowe plany.
 
WIĘCEJ FOTOGRAFII