Adam Mickiewicz

I Liceum Ogólnokształcące
im. Adama Mickiewicza w Białymstoku

I LO w Białymstoku – Złota Szkoła 2024
Rzeczpospolita Polska

Dnia 21 stycznia 2016 r. mieliśmy przyjemność uczestniczyć w charakterze publiczności w symulacjach rozpraw sądowych przygotowanych przez studentów IV i V roku prawa Uniwersytetu w Białymstoku. Symulacje odbywały się na sali sądowej w Sądzie Rejonowym w Białymstoku.

Było to dla nas, jako dla humanistów w większości wiążących swoją przyszłość z prawem, bardzo ciekawe wydarzenie. Obejrzeliśmy dwie rozprawy – pierwsza dotyczyła prawa karnego, a druga związana była z prawem cywilnym.

Podczas pierwszej rozprawy na ławie oskarżonych zasiedli znajomi z dawnych lat, z których jeden dokonał napaści w celu kradzieży na kobietę wypłacającą pieniądze z bankomatu na Rynku Kościuszki w Białymstoku. Sprawa była bardzo wciągająca – oskarżeni, oskarżycielka posiłkowa i świadkowie oraz pani biegła psychiatra składali zeznania, które nie zawsze do końca się ze sobą zgadzały. Zaskakującą a jednocześnie, wydaje mi się, rozstrzygającą, była jednak wypowiedź pani psychiatry. Orzekła ona, iż oskarżony cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, a jego stan pogorszył się w wyniku śmierci matki, która zmarła niecały miesiąc temu. To znacznie zmieniło spojrzenie zarówno widzów, jak i uczestników rozprawy na zdarzenie. Ostatecznie jednak na winnego została nałożona kara pozbawienia wolności i grzywny, a na oskarżoną tylko grzywny.

Druga rozprawa dotyczyła praw młodego człowieka, który był najmłodszym pracownikiem sklepu i czuł się nierówno traktowany przez panią kierownik. Dostawał niższą pensję niż pozostali pracownicy, a gdy wziął urlop na żądanie, został zwolniony z pracy, ponieważ jego nagła decyzja spowodowała dezorganizację pracy jednostki i znaczące straty. Powód wraz ze swoim radcą prawnym nie chcieli zgodzić się na warunki ugody proponowanej przez panią kierownik i jej adwokata, toteż po przesłuchaniu obu stron i świadków sąd podjął decyzję – pani kierownik miała zapłacić pracownikowi odszkodowanie.Obie sprawy były poprowadzone w tak profesjonalny sposób, że momentami wydawało nam się, że uczestniczymy w prawdziwych rozprawach. Symulacje, a także późniejsze wypowiedzi i rozmowy z panią dziekan Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, panią mecenas i z sędziami Sądu Rejonowego w Białymstoku wtajemniczyły nas w pracę w sądzie. Z całą pewnością ci z nas, którzy jak dotąd nie do końca byli pewni tego, czym chcieliby się zajmować w przyszłości, rozwiali swoje wątpliwości. Wbrew pozorom praca w sądzie może być szalenie interesująca i z pewnością rozwijająca. Chociaż droga do kariery radcy prawnego, adwokata lub sędzi jest drogą trudną i długą, to po dzisiejszym dniu jesteśmy przekonani, że warto ją obrać.

Póki co jednak mamy nadzieję, że jeszcze nie raz uda nam się zagościć w Sądzie Rejonowym i brać udział w przedsięwzięciach, które są tam organizowane we współpracy z Centrum Praktyk Sądowych działającym na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.

Ewa Owerczuk, kl. IA

 

z sędzią