W terminie od 15 do 18 czerwca w szkole mogło wydawać się dość pusto, gdyż uczniowie z klas : I f, I e oraz I b pod pieczą Pani prof. Wioletty Zawadzkiej, ks. Sławomira Dąbrowskiego oraz Pana prof. Jarosława Noska wyruszyli na niezapomnianą wycieczkę do Pragi, zahaczając o Wrocław, Kudowę Zdrój i wiele innych ciekawych miejsc.
Naszym pierwszym celem był Wrocław, gdzie mimo zmęczenia podróżą, z zapałem zwiedziliśmy Starówkę, a następnie udaliśmy się do muzeum Hydropolis. Tam, już trochę bardziej obudzeni, poznaliśmy tajemnice wody, naszego odwiecznego towarzysza i niezbędnika. Nie dość, że poznaliśmy wiele nowinek technicznych i zobaczyliśmy masę ciekawych ekspozycji, mieliśmy również szansę zapoznać się z delfinkiem, który wydawał się bardzo rozmowny :)
Nocleg czekał na nas w Kudowie Zdroju, gdzie podziwiając piękne górskie krajobrazy, nabieraliśmy sił na kolejny, ciężki dzień, tym razem już w Szczelińcu Wielkim. Nie bez powodu Góry Stołowe uzyskały przez nas miano Gór Schodowych, gdyż pokonaliśmy setki schodków, aby w końcu zdobyć najwyższe wzniesienie. Tak wspaniałe osiągnięcie i widok trzeba było uwiecznić, dlatego nie obyło się bez pozowania i robienia ogromu zdjęć. Z bólem kolan i pięt udaliśmy się do Błędnych Skał, gdzie istotna była przede wszystkim umiejętność przeciskania się przez bardzo wąskie skalne szczeliny, jeżeli oczywiście chcieliśmy cali i zdrowi wrócić do ośrodka. Ostatnim punktem naszego planu dnia była Kaplica Czaszek w Czermnej ,po obejrzeniu której pogrążeni w zadumie powróciliśmy do Kudowy na nocleg. Następnego dnia z rana wyruszyliśmy do wyczekiwanej Pragi, głównego celu naszej wycieczki. Mimo iż pogoda nie dopisywała, miasto nadrobiło swoim wdziękiem i wspaniałą atmosferą. Tam zobaczyliśmy: Stary Plac Królewski, Bazylikę św.Jerzego, Katedrę św.Wita., Plac Św.Waclawa ,przeszliśmy również Mostem Karola i wąskimi uliczkami na Rynek Starego Miasta. Jednak myślę, że nawet gdybyśmy tylko stali nieruchomo na chodniku, Praga zapisałaby się w naszej pamięci na bardzo długo, a może i na całe życie. Takiego klimatu nie zapomina się.
Wycieczka okazała się idealnym podsumowaniem roku szkolnego 2015/2016, gdyż , czerpiąc wiedzę i nabywając nowych doświadczeń, nie zapominaliśmy o klasowej, a także międzyklasowej integracji, która następowała podczas kilkugodzinnego grania w ktulu, w trakcie długich rozmów i w czasie dobrej zabawy.